Czy rozwój Gdańska jest zgodny z konstytucyjnym zapisem zrównoważonego rozwoju? Dynamiczny rozwój gospodarki powinien się odbywać z poszanowaniem środowiska naturalnego. O tym nikogo nie trzeba przekonywać. Jest to jednak teoria, a praktyka nie zawsze idzie w tym kierunku.
Dążąc do maksymalizacji zysku – firmy realizują swoje inwestycje kosztem środowiska naturalnego i lokalnego społeczeństwa.
Bardzo dobrym przykładem w tym zakresie jest Wyspa STOGI, gdzie działalność prowadzi nasze KOŁO.
Wyspa ta chociaż znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Starego Miasta i posiada unikatowe środowisko naturalne, jedną z najładniejszych plaż w Trójmieście, wydmy, las ochronny, interesującą roślinność, miejsca lęgu ptaków jest systematycznie niszczona. Dotychczasowa skala zniszczenia jest ogromna i ma swoje korzenie jeszcze w czasach PRL-u. Obecnie trwa kontynuacja tego procesu.
Oprócz unikatowego środowiska naturalnego – wzdłuż plaży na terenie zalesionym znajduje się oznakowany ciąg bunkrów tzw. baterii Wydmowej z początku XX wieku. Część z nich została zniszczona podczas budowy terminalu kontenerowego DCT.
Bardzo negatywny wpływ na środowisko naturalne ma zlokalizowanie na tym terenie takich firm jak Rafineria, Siarkopol, Fosfory, spalarnia odpadów w Porcie Północnym.
Na wiosnę tego roku okazało się, że Miasto Gdańsk przygotowując zmianę studium uwarunkowań i kierunków rozwoju przestrzennego miasta Gdańska zwróciło się do DCT /terminal kontenerowy na terenie Portu Północnego/ czy jest zainteresowany rozbudową na wschód czyli przejęcia 10 ha plaży, 40 ha Wydmowego Lasu Ochronnego oraz wydm. DCT potwierdził takie zainteresowanie, ale gdy sprawa wyszła na jaw – mieszkańcy Stogów i innych dzielnic Gdańska ostro zaprotestowali, gromadząc w krótkim czasie kilkanaście tysięcy podpisów przeciwko takim planom. Przedstawiciele naszego Koła uczestniczyli w tych protestach. Protestujący oraz przedstawiciele naszego Koła dali jasno do zrozumienia, że nie przeciwstawiają się rozwojowi DCT a jedynie nie zgadzamy się, aby rozwój ten tak dalece degradował środowisko naturalne w tym rejonie. Wskazaliśmy na alternatywę – rozwój pirsu przeładunkowego w głąb Zatoki. W końcu Prezydent Gdańska zgodził się /już po zatwierdzeniu tego planu/ na jego zmianę dotyczącą Stogów. Nie jest jednak do końca pewne. Teraz po wyborach może się wszystko zmienić. Dlatego staramy się tę kwestie monitorować.
W sprawie planów rozwoju DCT wystąpiliśmy z pismem bezpośrednio do DCT. Umówiliśmy spotkanie, które odbyło się w dniu 28.11.2018r. Udało się nam uzyskać informacje od przedstawicieli DCT, że nie mają obecnie planów rozwoju w kierunku wschodnim. Jak nam powiedziano trwają analizy i jedną z opcji, która jest brana pod uwagę – to rozwój w kierunku Zatoki. Jest to zarówno pocieszające jak i niepokojące. Gwarancji, że plaża nie zostanie zabrana – nie ma.
Dojeżdżając do DCT od strony ul Sucharskiego z lewej strony w kierunku Westerplatte widać bardzo zdewastowany teren leśny. Trwają prace przygotowujące teren pod kolejne inwestycje. Zniszczono wiele drzew /mała apokalipsa/ a w pobliżu miejsce historyczne Westerplatte odwiedzane corocznie przez dziesiątki tysięcy turystów z kraju i zagranicy.
Od kilku lat prowadzimy rozmowy z Grupą Lotos SA w kwestii rekultywacji przebiegającej w środku lasu tzw. przecinki leśnej, pod którą znajdują się rurociągi Rafinerii i PERN-u. Teren ten jest rozjeżdżany przez patrolujące samochody Lotosu.
W pierwszym etapie Lotos dokonał nasadzeń drzew i traw na tym terenie. Obecnie prowadzimy bardzo trudne rozmowy o podjęcie dalszych prac rekultywacyjnych. Czekamy na odpowiedź na nasze propozycje. Nie ukrywamy, że po zmianach kadrowych w Lotosie – rozmowy na ten temat są o wiele trudniejsze.
Jest to pewien wycinek działań, których się podjęliśmy.
Nie jesteśmy bowiem w stanie zająć się wszystkimi problemami. Stąd też dobrze by było aby w projekcie WebBaltica znalazły się nie tylko problemy dotyczące samego Bałtyku, ale również terenów bezpośrednio przyległych /pasa nadmorskiego/, w szczególności postępującego niszczenia plaż, których Polska nie posiada zbyt wiele i należy je za wszelką cenę chronić dążąc do zrównoważonego rozwoju, a nie „rabunkowej gospodarki”.
Wszystkie Koła PKE zainteresowane tym tematem powinny połączyć swoje siły wypracowując odpowiednią strategię postępowania. Jesteśmy otwarci na taką współpracę.
Andrzej Rutka
KOŁO STOGI
