Prawie od stu lat plastik ułatwia nam życie. Jest praktyczny, ma tyle zalet, że już trudno bez niego się obejść… Opakowania, sprzęty, pojemniki, butelki, ubrania, peleryny… meble, kosmetyki, wyposażenia kuchni, łazienek…. plastikowe lampki, plastikowe choinki, plastikowe zabawki…
Przetwórstwo ropy rośnie. To wielki rynek pracy, więc plastiku ciągle przybywa. Jest go zbyt dużo w domach, w sklepach, w śmieciach, w ściekach, w powietrzu, w glebie, w deszczu.
15 lat temu została zidentyfikowana na północnym Pacyfiku Wielka Wyspa Plastikowych Śmieci, wielkości stanu Teksas. Odkrył ją kapitan Charles Moore, który płynął wtedy jachtem z Los Angeles do Honolulu. Obecnie naukowcy odkryli już 5 takich plastikowych wysp. Obserwują je przy pomocy dronów.
Podobno obszar jednej wyspy ma powierzchnię średniego państwa, a ciężar tworzących ją śmieci może wynosić 3,5 mln ton. Wyspy wciąż rosną, bo plastikowe śmieci wyrzucane z naszych domów, ze statków, z portów czy wybrzeży dostają się przez cieki wodne do oceanów codziennie.
Plastik nie ulega rozkładowi, ale rozpada się na mikrocząsteczki. Nawet na dnach mórz tworzą się mikroplastikowe, martwe pustynie. Plastykowy pył jest w żywności; w przewodach pokarmowych ryb, zwierząt… Jest również w nas…
Czy to nie najwyższy już czas pomyśleć o zmianie naszych obyczajów?
oprac. EP. , źródło https://pl.wikipedia.org/wiki/